Słyszałem
o pięknych szczytach pokrytych zamszowymi trawami o niepowtarzalnym odcieniu
zieleni, znacznie wyższych niż składnice deszczu i śniegu sunące po niebie,
gdzie stoi się z głową zadartą do góry, jakbyś wypatrywał spadających gwiazd na
nocnym niebie, gdzie kwiaty kwitną we wszystkich kolorach – od ich stóp aż po
same chmury, od białego, aż po prawie czarny, tworzące niekończące się dywany,
gdzie jest ich więcej niż ziaren piasku nad brzegiem morza, gdzie nigdy nie
znajdzie się osoba, która je policzy, ponieważ kiedy jedne przemijają, w ich
miejscu wyrastają nowe, równie piękne; gdzie zamszowa zieleń sięga aż po miejsca
na niebie, z których otrzymuje życiodajną wodę; gdzie będziesz miał wrażenie,
jakby wojska zimy już nie miały siły i wiosny nigdy nie przemogły; gdzie przeniesiesz
się w czasie, bo tylko jednym spojrzeniem zobaczysz przekrój całego roku:
wiosnę walczącą zamszową zielenią o jak najwyżej położone tereny, lato w pełni
kolorów, jesień, której świadectwem są drewniane rzeźby z wyciągniętymi rękoma,
które stoją niczym chochoły i pomniki, przypominające, jak kiedyś dawniej było
oraz zimę, która musiała ukryć się aż ponad składnicami deszczu i śniegu, żeby
wojska wiosny jej nigdy nie znalazły; gdzie wszystkie zwierzęta żyją w zgodzie
ze sobą na ich cudownych zboczach, w pełni czując co to wolność; gdzie
chociażbyś wyruszył w pojedynkę, to żadnej trasy, szlaku, czy nawet nic nie
znaczącej ścieżki nigdy nie przejdziesz samotnie; gdzie zwierzęta pokażą Ci jak
wygląda prawdziwa miłość, a każdy pies przytuli się do Ciebie jak dziecko do
matki; gdzie okrąży Cię stado koni, kiedy pierwszy promień słońca zajrzy w
tutejsze doliny; gdzie zawieje zimny wiatr, a ogrzeje przyjemne, gorące słońce,
jakbyś opalał się nad brzegiem morza; gdzie przez ani jeden moment nie
przyjdzie Ci żadna zła myśl do głowy; gdzie ludzie mieszkają w domach
pamiętających bardzo dawne czasy, dla których będziesz jak brat; gdzie
poczujesz przestrzeń, przyrodę i zobaczysz piękno w najlepszej postaci oraz
gdzie rzeczywistość znacznie przekroczy twoje oczekiwania nawet, kiedy masz
najlepiej opracowany plan wyprawy, i w których na zawsze zostanie cząstka
ciebie, co sprawi, że będziesz chciał tam wracać…
Gdzie jest ten świat? Może pomyślisz, że mówię o najwyższych górach na Ziemi – o Himalajach, a może o innym, niedostępnym fragmencie naszej planety? Na szczęście znacznie bliżej nas jest świat, w którym wszelkie jego problemy i smutki zostają gdzieś w dolinach. Podobnie, jak wspomniana wcześniej wiosna, ma tak wielką siłę, że wrócisz z niego odmieniony, pełen radości i szczęścia oraz nieustającej myśli, która stale będzie Ci mówić: „wrócę tam jeszcze”. To Kaukaz – piękne, majestatyczne góry, które nie zostały jeszcze skażone duchem komercjalizacji, chciwością i hałasem, gdzie każdy, kto chce poznawać coś nowego, odpocząć od zgiełku, czy żyć w zgodzie z naturą, znajdzie to, co najlepsze dla siebie…